W związku z tym że do dzisiaj nikt nigdzie na świecie nie umieścił w konstytucji wyraźnego, zrozumiałego dla każdego, zapisu traktującego o wolności, co skutkuje dotychczas tym że więcej wolności mają silniejsi fizycznie i werbalnie kosztem słabszych którym w ten sposób wolność jest umniejszana, uformowałem na podstawie PRAWA NATURALNEGO oraz starohinduskiej zasady AHIMSA proste prawo które dosyć skutecznie w zasadniczych kwestiach, określa granice wolności międzyludzkiej;
"Nikt nie ma prawa dotykać w jakikolwiek sposób czyjegokolwiek ciała bezpośrednio lub też pośrednio, oraz jego własności, jak też negatywnie określać kogokolwiek werbalnie, pisemnie lub gestem, bez jego zgody jeśli dana osoba wobec nikogo wyżej wspomnianych czynów, słów lub gestów się nie dopuszcza"
Nie jest to może jakieś mistrzostwo ale taki zarys to zawsze więcej niż nic. Wobec choćby takiej prostej jednozdaniowej formuły żadna osoba, policja czy inna formacja nie mogłaby postępować tak jak obecnie ma to miejsce.
Wyrażenie " bez jego zgody" zamieściłem ponieważ ludzie znający się , lubią czasem używać wobec siebie, sobie znanych zwrotów które mogą mieć negatywne znaczenie, mimo tego są w formie żartu. Jednak często takie zwroty są stosowane wobec obcych osób i to należałoby wykluczyć.
W związku z tym że już się zbliża koniec obecnego bankrutującego właśnie systemu monetarnego który wspiera tylko ludzi bogatych i pozbawionych moralności , nastąpi tez koniec obecnego niesprawiedliwego prawa a przy okazji przydałaby się delegalizacja władzy, i najlepiej samego pojęcia władzy jako takiej, która sama w sobie tworzy sytuacje w których ktokolwiek ma prawo stać ponad kimkolwiek i decydować o jego losie. Idea władzy jak widzimy obecnie, wyczerpała swoje możliwości, dlatego też po upadku obecnego systemu jest okazja po zastosowaniu prawa traktującego przede wszystkim o granicy wolności międzyludzkiej, gdzie każdy zobowiąże się deklaracją do jej przyjęcia i odpowiedzialnego respektowania, aby władza ze swoim archaicznym sposobem funkcjonowania stała się całkowicie niepotrzebna. Ludzkość powinna funkcjonować w oparciu o działanie jednostki czyniącej wymierne dobro dla społeczeństwa w zamian za uznanie i prestiż a nie za pieniądze. Jest to jedyna możliwa podstawa funkcjonowania zdrowego społeczeństwa.